niedziela, 11 listopada 2007

Cywilizowane społeczeństwo? Cywilizowany naród?

Po spacerze Ząbkowickim stwierdzam, że matołów to jednak u nas nie brakuje, a zwłaszcza w Ząbkowicach.
Po przedreptaniu po świeżutkim śniegu paru kroków napadły MNIE chęci oddania ich naturze. No to jako cywilizowany człowiek poszedłem szukać toalety. Cudem znalazłem tabliczkę w rynku wskazującą mi, gdzie mam się udać : przez płotek do WC. Pięknie, ale ja nie wiewiórka albo kangur więc skakać nie będę. Drogą dedukcji doszedłem (SAM) , że należy doczłapać się poprzez podwórko. Zły pomysł. To może z drugiej strony budynku ? Bingo! Jest toaleta, ale zamknięta! Psy ruskie,swołocz, parchle zafajdane ! Człowiek chce spuścić z tonu po ludzku, a tu nie można ? O by was, kurwa, posrało! A co mnie interesuje, że jest 11 listopada, święto ? Człowiek chce, człowiek musi.
No, to może w knajpie ? Kolejny durny pomysł. Lepiej chyba byłoby w krzakach, ale pogoda jakaś dziwna : biało w cholerę...

Wracając do przyjemniejszych spraw : ruiny zamku w Ząbkowicach są śliczne, zwłaszcza pokryte białym puchem. Ciekawie jak romantycznie na wiosnę wyglądają ? Skoro dzisiaj była zima, to za 3 miesiące będzie wiosna ? Będzie ciepło, więcej wycieczek ? Oby!

1 komentarz:

ab pisze...

snieg na ruinach zamku ukrywa caly ten syf ktory tam normalnie lezy :/