Dzisiejszym tematem wielkiego testu produktów pokarmopodobnych będą sprzedawane pokątnie "mini" kabanosy. Oczywiście słowo mini należy przyporządkować tutaj obwodom owych "kabanosów", a słowo kabanos również jest tutaj nad wymiar...
Pierwszy produkt rzucony w paszczę to Idolki , producent Tarczyński.
Produkt, wraz z nerwowo zerwaną ceną prezentuje się jak poniżej
Kolor pomarańczowy opakowania dobrze o nim świadczy (chyba). Ciekawym aspektem jest propozycja podania.
Po otwarciu opakowania uderza nas miły chemiczny zapach. Wnioskuję, że jak mnie nie opylą z góry chemią, to zeżrę ją w tym produkcie.
Ilość 5 sztuk w opakowaniu przeraża... Nie daj Boże ktoś przez przypadek mógłby się najeść !
Opiszmy zatem smak owych "lasek cynamonowych", bo tak dziwnie one wyglądają.
Smak zbliżony do mięsa z nutą charakterystycznej chemii i jakiegoś dodatku smakowego włącznie z aromatem wędzarnicznym sprowadzonym z Antarktydy. Smakuje nieźle, kwaskowato, lekka nuta dymu wędzarniczego, jednak to moje subiektywne odczucie. Skoro klienci wykupili wszystkie wersje drobiowe, znaczy, że nadaje się do spożycia i za bardzo nie truje.
Nadmieniam, że istnieje również wersja wieprzowa, ale w niej otulina (bo inaczej tego flaka nazwać nie mogę) jest bardziej syntetyczna i twardsza niż w odmianie drobiowej.
A teraz bomba najprawdziwsza: skład.
Osoby o słabym sercu, żołądku, jelitach... proszone o udanie się do grobów zawczasu. Będzie naprawdę hardcore !
Kiedyś zastanawiałem się , aczkolwiek było to trudne zajęcie, że mieso drobiowe to powinno być jednego rodzaju. Akurat może się nie pomyliłem, ale jednak czasy się zmieniły i teraz mięso drobiowe składa się z wielu rodzajów mięs: tutaj mamy przykład większości mięsa z indyka i z kurczaka. Dobrze, ale co w takim razie robi tutaj mięso wieprzowe ? Drób, to drób przecież, a nie świnia zmielona z kurą i indykiem zarazem. Kolejną ciekawostką którą można zauważyć, jest informacja "drobno rozdrobniony" (polszczyzna się kłania, ale nie o tym mowa). Mamy tu do czynienia zapewne z tzw MOM-em czyli mięsem oddzielanym mechanicznie.
Co to dokładnie jest MOM ? Tutaj link do analizy w nowym oknie
Oczywiście lepiej napisać tak, niż przyznać się do MOMu, bo kto by taki syf kupił ? Zapewne jakiś idiota, lub nie znający zagrożenie klient. Oczywiście producent może tutaj pomstować, ale udowodnić to trzeba osobiście prezentując proces produkcji .
Tkanka łączna drobiowa też brzmi tutaj arcysmacznie, ale również podchodzi pod MOM.
Wnioski końcowe : po zjedzeniu dwóch opakowań produktu pokarmopodobnego można zapchać żołądek i poczekać na smaczny obiad (czyli nie dłużej niż go stworzenie od początku)
Ocena końcowa :
Wersja drobiowa : 3,5 / 5
Wersja wieprzowa 2,9/ 5
Cena: około 2,5-2,7 za opakowanie w zależności od sklepów
Kolejnym konkurencyjnym produktem są Paluszki Wyborne z Krainy Wędlin (to marka Sokołowa powstała dla wypchania produktu dla sieci dyskontowej Biedronka).
Z nerwów i głodu wyżarłem większość , ale na szczęście opanowałem się i zdążyłem jeszcze zrobić zdjęcie
A przepraszam, znalazłem nie obżarte jeszcze zdjęcia owych paluszków.
Zdjęcie przedstawiające opakowanie przed haniebną próbą pożarcia
Produkt powstał zapewne poprzez przechwycenie product managera z zakładów Tarczyński i omamienia go wysoką pensją, a następnie w połowie fazy przedprodukcyjnej podstępnie zwolnionego, ponieważ producent sam sie zorientował jak taki badziew wyprodukować. I niestety nie wyszło mu to najlepiej. Za mało chemii i ekstraktów, jednak nie wynika to ze składu.
Po rozcięciu owego "paluszka" jego przekrój przedstawia się następująco:
Na zdjęciu : jeden, czy trzy paluszki ?
Smak : mało wyrazisty, kwaskowaty. Kwaskowatość ma się do wszystkich produktów mini-kabanosów (czyli w sumie czterech). taki ich urok.
Skład:
Hmm.. mleczan wapnia ? Ja tylko znam mlecz polny. To chyba nie to samo ?
Można by się zastanowić czy jest tu MOM, czy nie, ale patrząc się na przekrój można stwierdzić, że raczej go tu nie ma. Trochę chemii dla poprawienia humoru.... producenta i produkt wędruje na ladę.
Ocena:
Paluszki wyborne wieprzowe : 3/5
Paluszki wyborne drobiowo-wieprzowe : 4/5
Dziwna ocena, prawda ? Będzie jeszcze dziwniejsza, jak porównamy produkty :
smaczniejsze okazują się w kategorii "drobiowe" : Idolki, firmy Tarczyński , natomiast w kategorii wieprzowe, mimo mdłego smaku zwycięzcą okazują się Paluszki wyborne z Krainy wędlin (Sokołów)
A teraz kochany czyelniku kup sobie porządnego kabanosa, sprawdź skład, powąchaj go jak pachnie dymem, zobacz jaki jest suchy i zacznij go jeść. Tą powyżej opisaną chemię daj do jedzenia komu innemu.
Uwagi końcowe : nie zalecam jeść tego częściej niż raz w tygodniu, i nie częściej niż 2 paczki dziennie.
Smacznego !