sobota, 13 sierpnia 2011

Jak wymusić stosowanie przez koncerny motoryzacyjne stosowanie rozwiązań "free energy" i innych?

Patrząc się na rosnące , na dodatek już wybujałe ceny paliw dochodzimy jaklo ludzkość do wniosku, że ktoś nas robi w chuja jak się tylko da. To prawda: świat opiera się wyłącznie na pieniądzu, kłamstwie i chciwości. Jak z tym skończyć ? Niestety  trzeba wziąć paru za mordę i pokazać  gdzie raki zimują.
Co do samochodów: najlepszymk sposobem na ogarnięcie tego bajzlu motoryzacyjnego jest  kompletne zaprzestanie kupowania jakichkolwiek nowych samochodów. Po pierwsze: jawne i duże oszczędności rzędu dziesiątek tysięcy złotych, po drugie wymuszenie stosowania urządzeń , czyu też silników dramatycznie zmniejszających spalanie. Kto mówi że to niemożliwe ? Polecam zainteresowanie się instalacjami wodorowymi (się osobiście bardzo zainteresowałem) oraz parą wodną, ładowaniem, indukcyjnym i innymi. I kto tu będzie pierdolił że się nie da ? To już nie są duże pieniądze, a zastosowanie jest jak widzę duże. No ale koncerny topornie z tego korzystają mając z nas istą żyłę złota przy kupnie i serwisowaniu samochodu. Nie jest tak ? A społeczeństwo się na to godzi... Przejrzyjcie w końcu na oczy, bo już jeden kryzys pokazał jak  w przeciągu paru dni każdego upodlić i zmieszać z błotem (a może nawet i z piachem)

Z miesiąc temu jakiś książę z Arabii Saudyjskiej przy powiązaniu z OPEC burknął, że ropa będzie tańsza, bo zależy im na tym, aby (ślamzarne)koncerny motoryzacyjne nie skupiały się nja alternatywnych źródłach napędu. A ja dalej swoje : jak chcecie się skupiać, jak jesteście z nimi związani ? Kurwa kurwie łba nie urwie, więc rączka rączkę myje. Tutaj mamy niższe spalanie, ale za to cena paliwa wzrośnie o 30%. I to ma być ta rewolucja downsizingu ? To, że silnik będzie bardziej wysilony przy mniejszej pojemności ? Ale w ogóle o czym tu gadać! Jak to w ogóle możliwe, że od początków istnienia motoryzacji taka spalinowa jednostka napędowa nie przeszła praktycznie większych zmian konstrukcyjnych ? Dalej opiera się na prostej zasadzie : paliwo - tłok - kasa puszczona z dymem, w sensie dosłownym. Może po prostu zacznijmy opalać samochody banknotami, efekt będzie taki sam (kocioł parowy, tłok) i kasa też idzie z dymem.

A społeczeństwo dalej będzie siedzieć na dupach, lamentować i nic nie zrobi. Tak jest najłatwiej, tak jest najlepiej , a posiadanie wszystkiego w dupie jest najważniejsze.

Nie zawalczysz o swoje, to GÓWNO będziesz w życiu miał

Brak komentarzy: