piątek, 7 września 2007

szary kolor...

... spostrzegłem wczoraj na swojej bujnej czuprynie! Parę tygodni temu pojawił się pierwszy siwy włos z lewej strony, a wczoraj taki sam zauważyłem z prawej. Czyli mam już dwa siwe włosy. Wniosek ? Starzeję się. I dobrze mi z tym!

Aparat na zębiszczach chyba działa, gdyż dalej gyzienie nie jest przyjemne (a jeść coś trzeba). Teraz nie gryzę dokładnie, memłając zawzięcie makaron z zupy, tylko połykam większe kawałki. Plus rozwiązania : żołądek ma więcej do roboty, przez co nie chodzę ciągle głodny. Minus : można się zadławić.

Po skończonym posiłku mycie zębów. Dzięki temu dowiedziałem się, że na upartego mogłaby się zmieścić pomiędzy aparatem a zębami, co najmniej jeden kęs pożywienia. Się wie! Trzeba chomikować, żydzić i sępić.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

szara rzeczywistosc widze Cie dopadła:)
ale na pocieszke powiem ze meżczyzna im starszy tym lepsiejszy - jak wino;)