Nie rozumiem, ale w parkach podobno się odpoczywa ? Można oczywiście odpoczywać aktywnie, aktywno-biernie, biernie, pasywnie i pewnie na milion różnych innych sposobów.
Ja odpoczywałem aktywno-biernie, czyli pędziłem rowerem ile sił, ale wyłącznie od ławki do ławki. No i o te cholerne ławki się tutaj rozchodzi : tych jest po prostu znikoma ilość ! Aby się uwalić (ale nie ułożyć) trzeba się najeździć, zwłaszcza po obrzeżach parku. Skoro trzeba się najeździć, to ile trzeba się nachodzić ? Strach pomyśleć..
Że ławek jest mało, to już wiem, ale że są one poustawiane w tak durnych miejscach, tego nie wiedziałem. A to w cieniu, gdzie powinno być w słońcu, a to w słoneczku, gdzie powinien być cień. Cholera! Dobra, lokalizacje jeszcze przeżyję, ale stan co poniektórych ? Z wielką chęcią komuś bym je do dupy wsadził i przekręcił! Starą farbę trzeba zeskrobać, a nie nakładać 23-cią warstwę ...
Wniosek : do roboty ! Parki muszą być piękne i przyjazne dla wszystkich, a nie wyłącznie siedliskiem kloszardów.
wtorek, 18 września 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarzy:
temu to sie nigdy nic nie podoba.... ech
No jasne ! Po to właśnie jest ten MALKONTENCKI blog ! :)
ja myslalam, ze to ma Cie jakos uleczyc,a tu widze choroba sie pogłębia:)
chce widzieć postępy!!!
wykorzystam twojego bloga do marudzenia. w końcu będzie na temat.
oczywiście znowu obrażony!!!! na gg dalej zablokowana!!!! do parku, że na rower - to ani słowem!!! tylko płacze, że do knajpy nie poszłam!!! a w knajpie smród, palić mi się chce od razu, a pić to nie uchodzi, bo potomkami trzeba się potem zajmować!!! i jeszcze wlazła mi pestka od śliwki między zęby i też mam ból jak cholera, znaczy jak z aparatem... no i
o jak mi teraz dobrze:) też sobie takiego bloga muszę zrobić, przynajmnniej oszczędzę tym, co nie chcą słuchać! bardzo dobry pomysł :)))
Pewnie, Iwonico ! Piszesz coś ważnego na blogu i po kłopocie. Kto chce, to będzie wiedział gdzie szukać informacji. Prawda, że to piękne rozwiązanie ? :)
Prześlij komentarz