Zacząłem snuć domysły i szukać spisków wsród prastarych nagrobków. Podczas wirażu kontrolowanego prawostronnego wpadłem.... na pomysł ! No przecież te rude mini-smoki podobno nie lubią ciemności. Podobno. Ja tam zoologiem nie jestem. Że psa ponoszę na rękach, czasem Madzię, to czy to coś zmienia ? I to ssak, i to ssak. Waleń też ssak. I delfin też. A te dwa pozostałe to jakby ryby, mimo że nimi nie są. Zupełnie ten świat powariował.
Skoro potwory nie cierpią ciemności, bo zabijają się o własne odnóża, to odbija im, bo nagle z diabelskich ciemności robi się anielskie oświecenie. Co powoduje taką potężną zmianę ? Podpalanie metanu z odwłoka ? Nie! To może lampka gazowa na głowie ? Też nie. Może świecenie glacą w ciemnościach i dodatkowo świecenie oczami i palenie głupa ? Chcielibyście !
Odpowiedź jest jedna, politycznie słuszna : lampka rowerowa Magicshine 1400 lumenów. Z czym to się je ?
zdjęcia zaczerpnięte ze strony http://forums.mtbr.com/showthread.php?t=601973
Po lewej stronie wersja 900-lumenowa, po prawej zabójca wiewiórek wersja 1400-lumenów
Wszystkie 3 diody świecące w trybie 100%. Straty w przyrodzie : jedna wiewiórka się porzygała, druga dostala choroby popromiennej, trzecia wpadła pod zaparkowany samochód.
Reakcja innych cyklistów : "wyłącz te długie". Fakt. Lampa oślepia, więc trzeba redukować moc do 25% aby jezdzić po ulicach. Po ścieżkach rowerowych walimy 100% i cieszymy się, że nas tak dobrze widać. Nie, bądźmy powaźni i szanujmy innych uczestników ruchu rzucając w nich martwymi zwierzątkami, czasami nawet obsranymi pampersami.
Dla większego wrażenia porównanie cen:
- Ładowalna lampa rowerowa Levin II,moc 550lumenów - 720zł . Coś bardzo drogo!
- Lampa przednia CatEye Double Shot Pro HL-EL820RC - 1099zł. Ile ma lumenów ? Pewnie mało, ale cena powalająca na pysk jak za LAMPKĘ (!!!!) do roweru. Nagle rower podwaja swoją wartość przez takie oświetlenie.- Magishine 900 lumenów - 350zł. Cena rozwala, jakość chińskiego produktu : doskonała. Oczywiście okazało się, że jest to zmodyfikowana kopia lampki Lupine TESLA która kosztuje około 900zł
Można by się zapytać o własność intelektualną, prawa autorskie i inne niepotrzebne rzeczy, ale odpowiedź jest jedna: w Chinach ? Proszę Państwa, śmiech na sali! Skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać ?
Ja jestem z lampki bardo zadowolony i szczerze polecam. Proszę używać jej z głową, zupełnie jak xenon-kitów i nie oślepiać kierowców. Trochę szacunku z jednej i z drugiej strony się należy!
Dziwne: nie było w tym poście przekleństw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz