piątek, 28 grudnia 2007

Świat jest mały...

..wychodzi na to, że prywatność już nie istnieje. - Jak to ? - zapytacie. No tak to, że wchodząc dzisiaj do Fu-Kuoc'a zostaje mi podstępnie zadane pytanie " jak to można swój samochód nazwać kiciusiem..." Zaczęło śmierdzieć. Gorzej! Skąd absolutnie obca osoba, nie znająca mnie, moich danych osobowych, ewentualnie telefon od właściciela przybytku barowego, mogła mnie znaleźć gdzies w internecie ? Jak to ? Po głupiej kaprawej mordzie ? Dziwne to, ale cuda się zdarzają.

W zasadzie to nie wiem co chciałem konkretnego napisać. Myśli mi się poplątały.

Brak komentarzy: