piątek, 28 grudnia 2007

ISO. Ku czci Heńka

czyli nie obraz dysku, a jakość - produktów, wyrobów, czegokolwiek.

Zauważyłem, że moja ulubiona odległa placówka gastronomiczna ma dziwne odchyły od normy (ISO). Raz żarcie jest doskonałe, raz dobre, raz przesolone, raz za ostre, raz za gęste, raz jest go za mało.

Ręce mnie zabolały od takiego pisania!

Niestety. Heniek musi wprowadzić NORMY ISO na swoje potrawy. Skoro sprzedaje kaczkę, to ilość warzyw, soli, sosu, grzybów, etc powinna być określona z góry. Nie, u Heńka nie jest. Heniu, to błąd !
(doskonale wiem, że jego człowiek, kolaborantka Anka zaraz mu zakabluje, że tu go opisuję)
Trzymaj się norm, bo jem u Ciebie od początku i już parę razy się przejechałem, a mimo to dalej jestem "stałym starym klientem". Lojalność trzeba nagradzać !

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

dziękuję za uwagi. norma nie uwzględni kiedy kucharz jest zakochany.Do kaczki po seczuańsku musi być grzyb Poku!!!