niedziela, 21 lutego 2010
Zdradziecka reklama chipsów!
Zaczęło się od tego, że z nudów oglądałem reklamy i wpadła mi taka jedna w oko: chipsy wiejskie ziemniaczki, czy jak one się tam zwą. Reklama fajna, przemawiająca do mnie, urocza wioska, szmery-bajery. No i ta nazwa. Myślałem, że w końcu ktoś poszedł po rozum do głowy i stworzył ową polską produkcję, naszych wyłącznie polskich chipsów. Taaak, stworzył. Produkcja może i w Polsce się odbywa, ale kapitał zagraniczny. Lorenz (Bahlsen). Sromotnie się zawiodłem. Nie ma już dobrego, pieczonego, ziemniaczka z opakowania, koniecznie "made in poland".
niedziela, 7 lutego 2010
Szczyt perfekcjonizmu i doskonałości !
Śmy mknęli piękną, świeżo wyasfaltowaną trasą Wrocław-Trzebnica. Należy dodać, że trasa jest w remoncie i mogą zdarzać się dziury w nawierzchni przed ewentualnym frezowaniem. Dziwne jednak jest, że pojawiły się już spore dziury na NOWEJ, ŚWIEŻEJ nawierzchni! Tak, tak, mrozy, jasna sprawa, ale do kurwy nędzy to jest jeszcze nieukończona droga, a tu jakieś pierdolone dziury! Co za chuj ten odcinek remontował! Wychodzi na to, że albo Skanska, albo "Drogbud-Gostyń". Skanska już perfekcyjnie spierdoliła kolumny mostów , które popękały na mrozie. No ładnie, metalowe kolumny wypełnili czymś, nastały mrozy i szlag je trafił. Przedszkole, kurwa! Tej drugiej firmy nie znam, ale zaraz poszukam na necie opinii, i też będzie można psy na nich wieszać.
Podsumowanie : tak, zdaję sobie sprawę, że za darmo to teraz nikt nie chce robić, za mniejsze, lub większe pieniądze też nie, w ogóle też nikomu nic się nie chce robić. Jak wartość kontraktu opiewa na dziesiąt milionów złotych, to wtedy zaczyna się dopiero fuszerka.
Natychmiast proszę mi to poprawić !!!!!!!!! Skandal jakich mało!
Podsumowanie : tak, zdaję sobie sprawę, że za darmo to teraz nikt nie chce robić, za mniejsze, lub większe pieniądze też nie, w ogóle też nikomu nic się nie chce robić. Jak wartość kontraktu opiewa na dziesiąt milionów złotych, to wtedy zaczyna się dopiero fuszerka.
Natychmiast proszę mi to poprawić !!!!!!!!! Skandal jakich mało!
sobota, 6 lutego 2010
Czy można być niepocieszonym z powodu doskonale sprawnego samochodu ?
Może jestem popieprzony, ale na moim przykładzie można stwierdzić, że można być nawet nieszczęśliwym z tego powodu. Normalny człowiek by klaskał uszami i się zalał jak dwusuw z tego powodu. A to dlaczego, zadacie sobie pytanie. No jak to dlaczego! Pajac, czyli samochód, mimo braku jakichkolwiek defektów mechanicznych i elektronicznych pali dużo. Jak się ucieszyłem na samą myśl, że na pewno jest to jakiś układ podciśnieniowy sterujący pracą turbosprężarki, a tu okazało się, że wszystko działa idealnie, jak w zegarku (tak, chyba zapiaszczonym), i że ekipa serwisowa z wybitnym niedowierzaniem wysłuchiwała, jak to samóchód źle przyśpiesza, zamula... Według mnie tak było w większości przypadków i... do tej pory jest. Dla nich to normalne zachowanie i nie ma co tutaj robić. Fakt : nie naciągali na siłę na kasę, co bardzo się liczy. Może też nie chcieli się babrać, bo efekt mógłby być dokładnie taki sam. Efekt jest taki, że samochód jezdzi tak, jak jezdził, może mu później wyczyzczę EGR, a ja się p prostu czepiam i koniecznie na siłę chcę sobie udowodnić, że może da się coś jeszcze na plus w tym samochodzie zrobić, aby mniej palił w mieście.
Pewnie się nie da, a ja jestem popierdolony na umyśle, dodatkowo żerują na mnie marketingowo firmy motoryzacyjne. Ogólnie to trzeba się cieszyć z tego, co się ma, a nie szukać na siłę problemów. I tego się trzymajmy!
Pewnie się nie da, a ja jestem popierdolony na umyśle, dodatkowo żerują na mnie marketingowo firmy motoryzacyjne. Ogólnie to trzeba się cieszyć z tego, co się ma, a nie szukać na siłę problemów. I tego się trzymajmy!
wtorek, 2 lutego 2010
Nowe logo. Dla skrzywionych. Nie dla tetryków.
Nie wiem, nie do końca rozumiem po jaką cholerę takie piękne, stare logo PEPSI zmienili na jakąś pokręconą wywłokę ? Mi bardzo odpowiadało logo z lat 1973 z minimalnym pogrubieniem czcionki.
No, coś mały ten obrazek wyszedł, ale coś tam widać. O ile początkowe loga to jakaś kpina (7-letnie dziecko na kacu w nocy coś próbowało namalować), to doskonale pamiętam wspaniałą naklejkę sporych rozmiarów własnie z logo pepsi z roku 1973. I tylko to logo mi się tak naprawdę podobało. To najnowsze to...
... nie wiem jak to nazwać. Komuś chyba przez przypadek sufit na łeb spadł. Ja tu nie widzę żadnego uśmiechu! No jak młodzież naćpana gazem do zapalniczek widzi tunele, to i tu zobaczą uśmiech. Niech dodatkowo wypalą "zielsko" to zobaczą jeszcze oczy, nos i uszy. Może jeszcze zacznie do nich to przemawiać ? Ogólnie to podobno młodzi zaakceptują wszystko. Wniosek : nie jestem młody, jestem wręcz starym tetrykiem czepiającym się wszystkiego. Albo nietoperzem : niedowidzi, niedosłyszy, a wszystkiego się czepia. Gówno, nie logo! Wsadźcie je sobie w dupę! Ja piję ten syntetyk wyłącznie z powodu jej smaku, a nie posranego loga.
Już wiem, dlaczego logo będzie się różnić na różnych produktach pepsi. Im więcej aspartamu, tym większy usmiech. No pewnie, niech się opijają tą chemią, w końcu trzeba wybić jakoś te 6 miliardów ludzi
źródło: http://zapiskibrandmanagera.bloog.pl/id,3975264,title,Rebranding-Pepsi-kontrowersje-wokol-nowego-usmiechnietego-logo,index.html?ticaid=6992f
No, coś mały ten obrazek wyszedł, ale coś tam widać. O ile początkowe loga to jakaś kpina (7-letnie dziecko na kacu w nocy coś próbowało namalować), to doskonale pamiętam wspaniałą naklejkę sporych rozmiarów własnie z logo pepsi z roku 1973. I tylko to logo mi się tak naprawdę podobało. To najnowsze to...
... nie wiem jak to nazwać. Komuś chyba przez przypadek sufit na łeb spadł. Ja tu nie widzę żadnego uśmiechu! No jak młodzież naćpana gazem do zapalniczek widzi tunele, to i tu zobaczą uśmiech. Niech dodatkowo wypalą "zielsko" to zobaczą jeszcze oczy, nos i uszy. Może jeszcze zacznie do nich to przemawiać ? Ogólnie to podobno młodzi zaakceptują wszystko. Wniosek : nie jestem młody, jestem wręcz starym tetrykiem czepiającym się wszystkiego. Albo nietoperzem : niedowidzi, niedosłyszy, a wszystkiego się czepia. Gówno, nie logo! Wsadźcie je sobie w dupę! Ja piję ten syntetyk wyłącznie z powodu jej smaku, a nie posranego loga.
Już wiem, dlaczego logo będzie się różnić na różnych produktach pepsi. Im więcej aspartamu, tym większy usmiech. No pewnie, niech się opijają tą chemią, w końcu trzeba wybić jakoś te 6 miliardów ludzi
źródło: http://zapiskibrandmanagera.bloog.pl/id,3975264,title,Rebranding-Pepsi-kontrowersje-wokol-nowego-usmiechnietego-logo,index.html?ticaid=6992f
Subskrybuj:
Posty (Atom)