piątek, 19 września 2008

Zalecenia dla USERÓW

Tak, drodzy użytkownicy. Dziś Wam napiszę jaki zestaw oprogramowania jest najlepszy do internetu.

Koniecznie używajcie Internet Explorera. Wersja nieważna, w końcu to Microsoft, a oni się w niczym nie mylą i robią bezbłędne i stabilnie działające oprogramowanie. Z daleka trzymajcie się od tych dzikich lisków - Firefoxów, albo teatralnych Oper. Strasznie dziurawe oprogramowanie, pochodzące z niewiadomego źródła. Koniecznie też instalujcie wszystkie wersje z reklamami oraz wersje beta. W końcu są za darmo, a jak coś za darmo, to znaczy, że trzeba to mieć.
Program antywirusowy ? No, Avast jest doskonały do spółki z internet explorerem. Idealnie się uzupełniają i nie przepuszczą żadnego wiruska.
Bez antywirusa też jest dobrze, a nawet jeszcze lepiej!
Zauważyłem też, że najlepsze wersje oprogramowania są wersjami najstarszymi. Internet Explorer 3.0 jest świetny.
Firewall niepotrzebny, bo kto by się tam Waszym komputerem chciał zainteresować ? Jakby hakerzy chcieli, to już by dawno Wasze dane unicestwili, a przecież Windows dalej działa ? No działa, skoro to czytacie.
Windowsa nie aktualizujcie, bo to nie ma sensu. Żadnych nowych bajerów graficznych nie ma, więc nie ma sensu. Ktoś tam kiedyś gadał o jakichś servicepackach ? To kłamstwo! To nic nie poprawia !

Przy pojawianiu się dziwnych komunikatów klikajcie na pałę OK, bo to i tak nic nie zmieni. To wina oprogramowania innego niż Microsoft, który robi NAJLEPSZE oprogramowanie pod Słońcem!

Powodzenia, USERZY ! :) Zacznijcie używać tej szarej masy co macie pod kopułą, bo to podobno naprawdę nie boli !

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Oj Wojtus, Wojtus... cos Ty znow wymyslil.. Po pierwsze, o jest zlego w operze? na explorerze wiele rzeczy nie chodzi;/ To raz, a dwa co do antywirusow to moja wiara w mcafee-go jest niezlomna podobnie jak w inne wyroby symanteca:)

Anonimowy pisze...

Symantec, Mcafee ? Pierwszy to syf nad syfy! Zżera pamięć jak głupi i zamula kompa. Drugi zzera pamięc, nie zamula, ale ma problemy, bo front-end jest na IE.

Anonimowy pisze...

Wojtus ma wylatowskie poczucie humoru i to chyba jasne, że przesłanie tej notki jest "na opak" ... heh - przynajmniej dla mnie jasne. Poza tym własnoręcznie mi wyrugował Avasta hyhy, raczej nie po to, żeby sobie w reklamówce zanieść do domu. Teraz mam AVG i nie narzekam. O!