... w myślach, przestworzach, w turbulencjach, śpiąc. Nie taki diabeł straszny jak go malują.
Ciągle wszystkim opowiadam jak to było jak leciałem po raz pierwszy, a jak po raz drugi. Dobrze, zwłaszcza po Valium. Może teraz dłuższe rejsy ? Kair, Hanoi ?
Chwila, chwila! Hanoi to ta brudna azjatycka restauracja ! Nie! Tam samolotem latać nie będę!
Kultowa odpowiedź Misia na pytanie: może się napijemy browara ? - Nie piję.... (w małych ilościach)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz